Wczoraj pisałem skąd brać tematy do e-maili, artykułów na blog. Dzisiejszy wpis jest kontynuacją tematu – idziemy krok dalej. Pokaże Ci jak wprowadzać do swoich tekstów informacje o produkcie lub usłudze, by nie tracić już nigdy więcej okazji do kolejnych sprzedaży. Dlaczego to takie ważne?

 

Pozwoli Ci to wrzucić mocno na luz w trakcie pisania i przełamać barierę niechęci, bądź nieumiejętności sprzedaży w tekście. Porzucisz na czas pisania sztywną skorupę sprzedawcy, a sprzedaż i pisanie o swoim rozwiązaniu stanie się łatwe i nie będzie nachalnym wciskaniem. Jak to zrobić? Zapraszam do artykułu.

 

Będę mówił na przykładzie z wczorajszego wpisu:

 

Korek samochodów: ludzie robią wszystko na ostatnią chwilę, my pojechaliśmy z rana bo musieliśmy załatwić coś po południu będąc w domu, dlatego musisz dać ludziom silny bodziec do działania, bo inaczej ugrzęzną w korku i nie dotrą do Twojego produktu, ugrzęzną w korku codziennych spraw i zapomną o Tobie. Daj silny bodziec do działania TERAZ.

 

Jak połączyć tę historię z produktem lub usługą?

Rozpisałem to w punktach:

 

1.Piszesz historię o samochodach stojących w korku.

2.Szukasz słów, fraz, obrazów, sytuacji, które wydarzyły się w tej historii – dobrze żebyś wspomniał o nich opowiadając swoją historię.

Np.: widzisz jak niektóre samochody zawracają, niekończący się sznurek samochodów, ktoś wychodzi z samochodu i się z kimś kłóci, samochody gaszą silniki – stoją w miejscu, ani drgną.

3.Łączysz te obrazy ze swoim produktem lub usługą

 

Przykład?

 

Pamiętaj, że nawiązujesz do tematu przewodniego, czyli „daj silny bodziec do działania”.

 

Obraz dotyczący „sznurka samochodów”

Klient wchodzi na stronę i widzi tylko ciąg słów tak długi jak ten korek samochodów. Jeden wielki sznurek słów niczym się od siebie nie różniących. Myśli tylko jak się stąd wydostać. To dzieje się w głowie czytającego Twoją ofertę – gdy brakuje w niej impulsu do działania. Musisz pokazać mu, że istnieje drugi pas drogi, luźniejszy i że musi TERAZ działać, by dostać się na ten szybki skrót, dzięki któremu ominie sparaliżowany odcinek i dojedzie na miejsce przed czasem, bez marudzenia zmęczonych dzieci, które ciągle krzyczą „kiedy jedziemy? Kiedy jedziemy? Daleko jeszcze?”

 

To przykład na szybko. Można go jeszcze udoskonalić, ale ideę mam nadzieję już łapiesz.

 

Powodzenia!

 

Udostępnij na Facebooku!