Jak „korzystać” z emocji Twojego klienta, by pomagały Ci w sprzedaży?

 

PRZYKŁAD: piszesz ofertę do produktu, który skierowany jest do osób starających się o podwyżkę.

 

ANALIZA KLIENTA:

Czuje on silne wewnętrzne przekonanie, że podwyżka mu się należy. Pokaż więc w tekście jak jego pragnienie oddala się od niego – bez Twojego produktu. To bez niego będzie żył w ciągłej niepewności i rosnącej frustracji, której może łatwo uniknąć.

 

Co „siedzi” w głowie Twojego klienta? Jak wygląda jego świat?

 

Od kilku lat haruje jak wół w tej samej firmie. Drży na samą myśl o rozmowie z szefem o podwyżce. Siedząc w pracy przy biurku kątem oka ciągle wypatruje szefa z nadzieją, że to może on sam zaproponuje mu podwyżkę. Gdy wychodzi z pracy wścieka się na siebie, obiecując że jutro to już na pewno pójdzie porozmawiać z szefem o podwyżce. Boi się stanąć oko w oko z szefem.

 

Wkurza się na to, że koleżanka, która pracuje od niego krócej dostała podwyżkę, a on znów został pominięty (jego gniew może być dobrym motywatorem do działania).

 

Na drugi dzień wraca do pracy, ale oblatuje go strach. Bo będzie musiał zagadać do szefa, powiedzieć wprost o co mu chodzi, negocjować, w głowie już myśli co się stanie jeżeli się nie uda. Rośnie frustracja.

 

Wykorzystaj teraz pisząc swój tekst te wszystkie emocje, które on już w sobie ma. Połącz je ze swoim produktem. Pamiętaj –  emocje są w kliencie. Porozmawiaj z nim. Zadawaj mu dużo pytań. Jakich?

 

Pisząc całkiem niedawno pewną „specjalną” ofertę wypisałem ponad 50 pytań, które zadaje sobie mój potencjalny klient przed zakupem. Dałem na nie odpowiedzi i z nich złożyłem tekst oferty. Klient kupił.

 

Jeżeli chcesz zobaczyć jak szukać tego, co jest ważne dla Twojego klienta i jak zamienić luźne notatki na skuteczny tekst oferty to zainteresuje Cię mój poradnik. 

 

Udostępnij na Facebooku!