Dlaczego specjaliści nie zarabiają na swojej wiedzy?

 

Możesz być aktorem z Oskarem na koncie. Albo dwoma. Sprzedawcą i z łatwością sprzedawać każdemu kogo wskaże Ci palcem. W Internecie to nie ma znaczenie.

 

Zasady gry zmieniają się gdy klient wchodzi na stronę. Dlaczego?

 

Wczoraj przeglądałem stronę mojego znajomego. Zapłacił sporo za jej. Efektów brak. Rzuciłem na nią okiem. Do poprawy. Ale istotne jest coś innego.

 

Wrażenie po przeczytaniu tekstu. Pewien dysonans. Pułapka, w którą wpada wielu specjalistów. Każdy z nas lubi się chwalić. I lubi kiedy nas chwalą. Ale taka głupia rzecz…

 

Czasem Twoje doświadczenie i osiągnięcia przygniatają potencjalnego klienta. Coś go gasi. Czuje się on przy Tobie taki malutki. I speszony wychodzi ze strony. Uzna Cię za specjalistę… zbyt dobrego. Paradoks, co nie?

 

Ale tak jest. Zastanów się przez chwilę, czy nie miałeś tak kiedyś? Wstydziłeś się, że wypadniesz źle przed tą osobą, co ona sobie o Tobie pomyśli?

 

Jest jakieś rozwiązanie?

 

Tak. Rysa na szkle. To czego mi zabrakło na stronie kolegi. Pokaż swoją historię, że miałeś pod górkę, ponosiłeś porażki. Nie jesteś Bogiem, jesteś zwykłym śmiertlenikiem, którego można podziwiać nie za to, co osiągnął, ale za to jak walczył.

 

I często niestety tak się dzieje, że piszesz tekst na stronę, myślisz, że wkrótce rozdzwoni się telefon, zapcha skrzynka mailowa, a klienci będą chcieli pociąć się, byle tylko z Tobą pracować. Klikasz opublikuj i nic. Telefon milczy, a na skrzynkę pisze tylko księgowa przypominając o terminach zapłaty faktur.

 

PS Jeżeli Twoja oferta nie sprzedaje tak jakbyś oczekiwał pewnie ma wiele skaz, które rażą w oczy, bo klienci nie widzą wartości w tym, co piszesz i uważają, że żądasz fortuny za swój produkt. Jeżeli tak, to wiesz, co robić >>

 

===

Bartek Krawczyk
kontakt@bartekkrawczyk.pl

 

Udostępnij na Facebooku!