„Każdy mistrz był kiedyś do bani”. Znasz to zdanie?

 

To co dziś robisz dobrze, kiedyś „kaleczyłeś”. Jeżeli dziś Twój kanał na YouTubie oglądają miliony widzów każdego miesiąca, Twoje teksty czytają setki tysięcy osób to doskonale zdajesz sobie sprawę, że nie zawsze było aż tak kolorowo.

 

Uśmiecham się pod nosem, gdy przypominam sobie pierwszą pisaną przeze mnie ofertę. To była zmora. Wyglądałem jak student medycyny w trakcie sesji. Zarzucony z każdej strony zeszytami pełnymi notatek – o tym jak pisać skuteczne teksty.

 

Przede mną na biurku czysta kartka, długopis i zaczynam …. ale co przysunę długopis do kartki to w głowie błyskają kolejne pytania: „od czego nie zaczynać oferty?”, „od czego zacząć ofertę?”. 3 godziny później już na poważnie zaczynam myśleć, że to nie dla mnie.

 

Moment zwrotny w mojej przygodzie z copywritingiem zaczął się, gdy przestałem skupiać się na myślach pod tytułem „jak wiele jeszcze brakuje mi do najlepszych”. Zmieniłem to na myślenie „Po prostu pisz. Rób swoje”. Tak, bo w tej robocie chodzi o pisanie. Nie o czytanie, ciągłe dokształcanie się, gonitwę za kursami – tak, nauka też jest ważna, ale ofertę trzeba napisać. Kropka. Im więcej piszesz, tym jesteś lepszy. Trenujesz swój „mięsień pisania”. Każdego dnia oddalasz się coraz bardziej poziomem swoich umiejętności od tych, którzy nadal boją się spróbować i czytają, bo nie wiedzą czy jeszcze są gotowi.

 

W zeszłym roku trafiłem na kanał na YouTubie, który prowadzi Mirek Burnejko. W codziennym vlogu pokazuje swoje życie prywatne i zawodowe. W jednym z odcinków poruszył temat tego jak „przyciągać” do swojego życia wartościowych ludzi. Podpisuje się pod tym, co powiedział. Jaka jest więc ta magiczna recepta?

 

Twórz, dawaj codziennie wartość do życia innych osób. Jak? Jesteś copywriterem, to pisz codziennego bloga, buduj listę adresową. Pisz nawet w weekendy. Ta wartość, którą będziesz prezentował z czasem wypozycjonuje Cię w oczach Twoich potencjalnych klientów na eksperta.

 

PS W wizerunku eksperta pomaga dobra prezencja, świetnie skrojony garnitur, ale ile to warte jeżeli nie umiesz wysłowić się na rozmowie siedząc przed klientem? Oferta, którą masz na stronie to właśnie Twoje słowa, bo na ich podstawie klient ocenia, czy to co piszesz jest spójne z Twoim wyglądem i tym na kogo się pozycjonujesz.

 

Jak pokazać samymi słowami dużą wartość siebie i swojego produktu lub usługi? >>

 

Udostępnij na Facebooku!