“Mam koszmarny tekst, który nie sprzedaje. Co zrobić, żeby był chociaż trochę lepszy”? Zobacz jak poprawić ofertę?

Jak poprawić ofertę? Często słyszę z ust przedsiębiorców to właśnie pytanie. Prowadząc od lat biznes, mają świetny produkt, znają go, znają problemy klientów, ich pytania, wątpliwości. Mają wszystko, co potrzebne, by napisać świetną ofertę. Dlaczego więc piszą słabe oferty, które sprzedają dużo, dużo poniżej ich oczekiwań?

Myśl jak sprzedawca z Allegro

Pewnie nie raz już kupowałeś coś na Allegro. Zgadza się? No właśnie. Pomyśl przez chwilę, czy tamte oferty napisane są jakimś świetnym tekstem sprzedażowym? No raczej nie. Prawda jest taka, że mało która w ogóle informuje o korzyściach z zakupu. Już nie mówię o tym, że nie ma tam nagłówka, tekst to zlepek cech i parametrów produktu. Mówiąc bardzo dyplomatycznie, to odbiegają od kanonu pisania skutecznych tekstów sprzedażowych. Dlaczego więc tak dużo ludzi kupuje poprzez Allegro?

Jak poprawić ofertę?
Dopasowana oferta

Sekret tkwi w ofercie, czyli tym, co kupujący dostaje za swoje pieniądze. Powiedzmy, że kupujesz gitarę. Co będzie ofertą?

  • gitara, czyli produkt główny.
  • bonus – drukowany podręcznik “Jak zagrać 10 popularnych polskich przebojów”.
  • darmowa przesyłka.
  • darmowy serwis przez 2 lata od zakupu.
  • cena produktu.
  • dożywotnia gwarancja.

Jeżeli oferta przewyższa w oczach klienta wartością koszty, jakie musi zapłacić, oferta jest dla niego korzystna. Wtedy tekst napisany nawet koślawym językiem, często sprawi, że klient kupi.

Historia reklamy bezpośredniej zna wiele takich przypadków. Przypadków, w których tekst reklamy miał wiele rażących błędów ortograficznych, czy stylistycznych a mimo to reklamował tak dużą wartość, tak korzystną ofertę dla czytelnika, że tylko głupi odmówiłby wypełnienia formularza i złożenia zamówienia.

Jest jeszcze jeden problem. Twoja oferta może być korzystna, ale komunikujesz ją w taki sposób, że Twój potencjalny klient tego nie widzi. No bo spójrz, gdy wiesz kim jest Twój klient – co go boli, jakie ma potrzeby i pragnienia, wtedy wiesz, które elementy swojego produktu, usługi wyeksponować, by on zobaczył w tym wartość.

Widzisz to?

Spójrz jak klient i jego sytuacja determinuje to z której strony musisz pokazać swoje rozwiązanie. Żeby ten artykuł był jak najbardziej praktyczny zróbmy to na przykładzie. Zobacz jak poprawić ofertę:

Dostajesz zlecenie napisania reklamy kursu copywritingu. Poznajesz dokładnie produkt. Robisz listę jego cech, funkcji:

  • kurs emailowy, wskazówki na Twoją skrzynkę.
  • codziennie jeden nowy email.
  • krótkie emaile (max.100 słów).
  • jeden email rozwiązuje jeden konkretny problem.
  • kurs trwa 14 dni.

Co te cechy mówią o Twoim potencjalnym kliencie?

E-maile są krótkie, więc prawdopodobnie jest to dla człowieka zajętego, który ma mało czasu na naukę. Jeden email rozwiązuje jeden konkretny problem – chce dostawać samą esencję. To dla człowieka, który nie potrzebuje długich kursów, które kompleksowo uczą wszystkiego i często duża ich część to lanie wody.

Jak to wykorzystać? Jak napisać zdanie dopasowane do tego kim jest Twój klient? Przykładowe zdanie mogłoby wyglądać tak:

Krótkie, codzienne e-maile z poradami wprost na Twoją skrzynkę mejlową. Pigułki wiedzy dla copywriterów, którzy narzekają na brak czasu, a chcą szybko nauczyć się tego jak pisać, by sprzedawać więcej i częściej.

Widzisz jakie to proste? Nic nie wymyślasz. Po prostu na odpowiedniej płaszczyźnie łączysz swój produkt z klientem. Spójrz na to, że wcale nie skupiasz się na tym jak świetny jest Twój produkt. Jedyne co robisz to pokazujesz jak bardzo dopasowany jest on do sytuacji potencjalnego klienta. Tylko tyle.

Silna obawa przed pisaniem

Wiele osób boi się pisać. Dlaczego? Powodów jest co najmniej kilka, ale jeden z nich bardzo wyniszcza i niszczy chęć do dalszego pisania. Stawiają sobie te osoby bardzo wysoko poprzeczkę mówiąc “ten tekst będzie świetny. To będzie najlepszy tekst jaki napisałem w życiu”. Pamiętaj o jednej zasadzie. Gdy będziesz miał ją ciągle przed oczami, zdejmiesz z siebie presję, złapiesz oddech i napiszesz porządny tekst. Ta prawda brzmi:

Twój tekst nie może być lepszy niż produkt

Wiele lat zajęło mi zrozumienie tej prawdy. To uwalnia ogromny potencjał, który blokujesz pisząc tekst. Gdy zrozumiesz to, przestaniesz ubarwiać tekst niepotrzebnymi korzyściami, by dotrzeć, do osób, dla których ten produkt i tak nie jest stworzony, osłabiając przy tym sprzedaż i przekaz do osób, dla których ten produkt jest idealny.

Każdy produkt ma swoich naturalnych odbiorców. Każdy produkt ma swoje naturalne korzyści, które są w nim, które osiągnie osoba, która z niego skorzysta. Nie łudź się, że wymyślisz jakieś nowe korzyści. Gdy połączysz produkt z klientem, stworzysz most, połączenie i zrobisz to dobrze, to naturalną konsekwencją będzie trafienie do odpowiednich ludzi i zakup twojego rozwiązania. Dlatego wskazówką numer jeden jest to byś stworzył ofertę dopasowaną do Twojego klienta.

A jeżeli potrzebujesz pomocy w dostrzeżeniu błędów, przez które Twoja oferta sprzedaje poniżej Twoich oczekiwań, zerknij tu >>>

Udostępnij na Facebooku!