Bardzo łatwo wzbudzić ciekawość tytułem e-maila. Ale napisać wstęp, pierwsze zdanie, które wciągnie? To potrafi już niewielu. Dziś pokaże Ci sposób na to jak zacząć e-maila, od copywritera, który swoją sławę i bogactwo zawdzięcza umiejętności pisania e-maili. Tej techniki nauczył go sam Ronald Reagan.

 

Jak zacząć e-maila? Strategia pisania od multimilionera

Trafiłem na nią czytając e-maile od amerykańskiego multimilionera – Matta Fureya. Warto się od niego uczyć. Zapisz się na jego listę i zacznij czytać e-maila. Niestety wydał mało produktów stricte copywriterskich. Ciężko na nie trafić w internecie, a ceny są po kilka tysięcy dolarów. Prawdziwe białe kruki.

 

Lekcja copywritingu od amerykańskiego prezydenta

W jednym ze swoich szkoleń Matt wspomina, że tej techniki nauczył się od Ronalda Reagana. Podobno był w tym mistrzem. Zawsze, gdy wygłaszał swoje przemowy, by szybko złapać kontakt z publicznością i zainteresować tym, co mówi zaczynał w ten sam sposób. Dzięki temu publiczność słuchała go z zainteresowaniem, a jego słowa zapadały na długo w pamięć. Tak samo będzie z Twoimi e-mailami, gdy zaczniesz pisać je w ten sposób.

 

Korzystaj z najsilniejszego narzędzia perswazji

W dzisiejszych czasach pojawia się mnóstwo poradników, o tym jak wpływać na ludzi. Możesz czuć się skołowany i wcale Ci się nie dziwię. Bo, co wybrać? Co czytać? A co sobie odpuścić? Na szczęście każdy z nas na co dzień korzysta z silnego narzędzia perswazji i masz do niego nieograniczony dostęp. To opowiadanie historii.

Pewnie jeszcze nie jesteś świadomy tego jak silne narzędzie masz w swoich rękach. Historie są wszędzie. Każda Twoja myśl to gotowa historia. Każde wydarzenie z Twojego lub kogoś życia, to gotowa historia. Zapalnik do sprzedaży Twojego produktu.  Wystarczy ją opisać i nawiązać do swojego produktu.

 

Jak zacząć e-maila? Czy Ty też popełniasz te błędy?

Analizując mnóstwo e-maili zauważam 3 podstawowe i najczęściej występujące błędy.

Produktocentryzm – wiele e-maili już od pierwszego słowa zaczyna zachwalać swój produkt. Na to jest jeszcze za wcześnie. Nie zdobędziesz uwagi czytelnika próbując mu wcisnąć od pierwszego zdania swój produkt. Sam pomyśl, jak reagujesz na telefony od telemarketerów, którzy już od pierwszego zdania mówią, że mają dla Ciebie ekstra promocję?

Przesadzone obietnice – jeżeli obiecujesz w pierwszych słowach gruszki na wierzbie to nie zdziw się, że czytający Twoje e-maile będą zamykać je bardzo szybko. Napisz pierwsze zdania swojego e-maila. Potem przeczytaj je i zadaj sobie pytanie: czy po ich przeczytaniu, czytelnik nie powie: taaaaa jasne!

Nuuuuda – w copywritingu nie ma nic gorszego niż zanudzić klienta. Napisz coś, co go poruszy. Niech poczuje się niekomfortowo. Poznaj jego świat i dowiedz się czym możesz go „trafić”, by przestał czuć się bezpiecznie tu gdzie teraz jest. Pokaż mu, na przykład, że za tydzień w jego branży wydarzy się coś na co będzie musiał zareagować. Albo w tą stronę, albo w tamtą, a czekanie będzie najgorsze.

 

Miejsce i czas – lek na zdobycie i utrzymanie uwagi

Matt Furey mówi jak zacząć e-maila i nazywa tę metodę rozpoczęcia e-maila „time and place”. Czas i miejsce. Twój początek musi być osadzony w jakiś czasie i przenosić do konkretnego miejsca. Dobrze jeżeli pojawią się tam również jacyś ludzie. Może jakiś przykład?

Nie ma sprawy, zaraz pokaże Ci przykłady moich e-maili, które napisałem i wysłałem do mojej bazy. Wystarczy do tego, żebyś złapał, o co chodzi i mógł pisać je w taki sam sposób.

 

Przykłady e-maili

  • 15 lipca 2007 roku skakałem z radości!
  • 24 sierpnia 2017. Samo centrum Warszawy.
  • Wczoraj o 7.28 wyjechałem z pociagiem z Otwocka do Warszawy.
  • Siedząc przed telewizorem w sobotnie popołudnie trafiłem na program, którego nie oglądałem latami.
  • Dziś o 8.35 wyszedłem z mieszkania na pocztę. Wysłać list do klienta.

 

Jak zacząć e-maila – podsumowanie

Gdy już opanujesz tę technikę, zobaczysz jak pisanie stanie się dla Ciebie proste i naturalne, a przez to Twoje e-maile będą jeszcze bardziej wciągające. Pamiętaj, początek e-maila jest krytyczny. Dlatego poświęć tak dużo uwagi jak to tylko możliwe, żeby napisać taki, który wciągnie, i zachęci do dalszego czytania, a nie będzie nudził na śmierć.

Udostępnij na Facebooku!