W piątek Adam Nawałka podał nazwiska 35 piłkarzy.

Ten proces selekcji idealnie pokazuje jak powinna wyglądać praca copywritera nad tekstem reklamy.

Trener z 35 piłkarzy wybierze dwudziestu trzech, którzy pojadą na mistrzostwa świata.

Mimo, że 16-17 to pewniacy do wyjazdu, trener by obsadzić pozostałe 6-7 miejsc potrzebuje pozostałych 18-19 piłkarzy.

To znaczy, że ostatecznie 12 piłkarzy na mudial nie pojedzie.  

Widzisz, by dokonać dobrego wyboru musisz mieć z czego wybierać.

Trener to wie, a copywriter?

I to właśnie robi dobry copywriter, zanim zacznie pisać tekst.

Nie pisze od razu całego tekstu ciurkiem.

Najpierw tworzy duuuużo notatek.

Zbiera pomocne mu materiały, a potem dokonuje ostatecznej selekcji wybierając to co najważniejsze i najlepsze.

John Caples, legenda copywritingu udzielił kiedyś wszystkim piszącym świetnej rady.

Jeżeli musisz napisać tekst na 1000 słów, napisz 2000 słów. A potem edytuj i wyrzucaj zbędne słowa.

Tak jak trener ustala ilu zabiera bramkarzy, obrońców, pomocników i napastników, tak Ty przygotuj prosty szablon.

Jeden dokument roboczy na notatki.

Kolejny na potencjalne nagłówki, leady, argumenty sprzedażowe, obiekcje itd.

Przeglądając notatki, w Twojej głowie zaczną pojawiać się pomysły na to co z nimi zrobić, jak je przeorganizować, co usunąć, co dodać.  

“To zdanie można skrócić, to jest świetne na nagłówek, tu brakuje dowodu skuteczności”.

Pracując tym sposobem, Twojemu tekstowi nie będzie niczego brakować. Każdy element tekstu będzie tak silny jak potrzeba.

A do tego napisany przez Ciebie bez wysiłku, ponieważ na dobrą sprawę nie piszesz, tylko edytujesz luźne notatki.

A jeżeli masz mnóstwo informacji o swoim produkcie, kliencie ale nie wiesz, które są z nich najważniejsze i jak przedstawić je w interesujący dla klienta sposób, by podnieść swoją sprzedaż, wtedy mogę pomóc >>

 

 

Udostępnij na Facebooku!