Na bank masz tak samo.

Pamiętam jednego z moich pierwszych, większych klientów.

Napisałem tekst, ale czekałem z wysłaniem. Pomyślałem, że najpierw dam go do oceny kilkunastu osobom.

Każda z nich powiedziała mi, że napisałaby go lepiej. Mówili, że nikt tego nie kupi, bo napisane to jest bardzo prostym językiem. Podłamałem się.

Chciałem napisać do klienta maila z informacją, że potrzebuje więcej czasu. Bałem się, po usłyszeniu opinii, że to co napisałem kompletnie nie zadziała.

Ostatecznie nie poprawiałem tekstu, wysłałem go taki jaki był.

Osiągnął konwersję 30%, i zmieniło to wiele w moim podejściu do copywritingu.

Na bank masz tak, że jak piszesz to silisz się na kreatywność, „bo przecież tekst nie może być taki prosty, napisany tak prostymi słowami. Przecież to brzmi strasznie. Muszę napisać to w jakiś finezyjny sposób.”

I zaczynasz, pierwszym akapitem, który ma drugie, trzecie i czwarte dno. Piszesz żeby zrobić wrażenie na szefie, na osobach, które będą oceniały Twój tekst przed publikacją.

Kiedyś podchodziłem tak do pisania, ale wyniki były kompromitujące. Najcenniejszą rzeczą okazało się zbieranie elementów, które działają i tych, które zawodzą. Pierwsze powielałem, a z drugich rezygnowałem najszybciej jak się dało.

Naucz się patrzeć na swój produkt oczami klienta, który ma złożyć zamówienie na stronie, a nie szefa, czy kolegi z biurka obok. Odpowiadaj tekstem w najprostszy sposób na pytania, które sobie Twój klient stawia w głowie.

Oczywiście, to co napiszesz w ten „prosty sposób” będzie śmieszyło wiele osób, ale to nie jest tekst do nich. Pod koniec dnia liczy się ilość sprzedaży, a nie uśmiechów politowania, czy klepnięć po plecach, bo tekst jest fajny.

Mam dla Ciebie zadanie.

Jeżeli chcesz możesz szybko sprawdzić czy Twój tekst odpowiada na pytania, które Twój klient stawia sobie w głowie.

Weź do ręki tekst, który słabo sprzedaje. Przeczytaj go i zapisz na jakie pytania klienta odpowiada.

Warto wcześniej mieć listę pytań, które klient zadaje sobie, gdy trafia na Twój tekst. Możesz zebrać je samodzielnie, albo zrobić to „na lenia”, bez bólu i odebrać sobie gotowca.

Dla zainteresowanych ciągłym zwiększaniem sprzedaży udostępniam darmowy raport.

71 pytań, które warto zadać swojemu klientowi, żeby wiedzieć jak napisać ofertę, która odpowie na jego pytania i popchnie go do działania.

Kliknij tutaj i odbierz swój darmowy raport >>

Cześć. Nazywam się Bartek Krawczyk. Jestem autorem tego bloga.

Copywriter, autor tego bloga. Chcesz mnie o coś zapytać lub zlecić napisanie tekstu? Tu zrobisz to najszybciej >>

Szukasz copywritera? Kliknij tutaj.

Udostępnij na Facebooku!