Jestem na drugim etapie rekrutacji.
Tasuje w głowie zestaw standardowych pytań na rozmowie o pracę. Pomyślałem, zaryzykuję. Albo się zbłaźnię, albo dostanę ciekawą robotę. Zrobię to zupełnie inaczej niż zwykle.
Wymiana uprzejmości i stajemy w blokach startowych. Moja pewność siebie ulatuje i lata po pokoju jak balon, z którego spuszczono powietrze. Nie dam rady. Serce podchodzi do gardła.
„Dlaczego Pan chciałby z nami współpracować?”. Świat na chwilę zwolnił. Cisza była tak ciężka, że siekiera zawisłaby w powietrzu na długie minuty. W myślach powtarzam bezpieczną formułkę: „Od zawsze lubiłem pisać… Robię to już od”
Teraz albo nigdy, poczułem taką cholerną złość na siebie, że chcę iść na łatwiznę.
Łapię głęęęęęboki oddech i mówię:
-„Wie Pan, co? Tak naprawdę to nie wiem, czy chcę u was pracować. Niech mi Pan coś więcej powie o waszej firmie”.
Następne 1,5 godziny on mówił, a ja słuchałem. Opowiadał o swojej firmie.
Dlaczego Ci o tym mówię? Ponieważ Twój klient zawsze jest w pewnego rodzaju transie. Czym jest trans? Myślami, które ma w głowie:
- „muszę zdobywać więcej klientów”.
- „muszę zwiększyć sprzedaż”.
- „sprzedawcy kłamią”.
- „pracownik musi starać się o pracę”.
To, co musisz zrobić to złamać jego schemat. Zastanów się w jakim jest teraz transie. I złam go. Wtedy zdobędziesz jego uwagę. Mnie to zaprowadziło do zdobycia dodatkowej pracy. A Ciebie?
Być może Twoi klienci przywykli już do tego, że trzeba żyć z pewnym problemem. Że są ograniczenia, których nie da się przeskoczyć.
Wymaluj mu przed oczami świat jego marzeń, który jest blisko, bo on nie znał jeszcze tej perspektywy, którą mu pokazujesz. I daj mu uwierzyć, że to łatwe i możliwe. Dzięki temu to on będzie się starał, żeby za wszelką cenę stać się Twoim klientem, a nie odwrotnie.
Gdy to zrobisz, przedstawisz mu taki świat, gałki oczne wyjdą mu z orbit, będzie czytał słowo po słowie z zainteresowaniem jakby dostał list polecony z pilnym wezwaniem do Urzędu Skarbowego.
Wystarczy dobrze napisany wstęp. Często tylko jedno zdanie.
===
Bartek Krawczyk
Co napisać w tekście, żeby sprzedawać więcej? >>
kontakt@bartekkrawczyk.pl
Leave A Comment