Według Edelman Trust Barometer 2017 Polacy są jednym z najbardziej nieufnych społeczeństw na świecie. Jeżeli piszesz teksty marketingowe i sprzedajesz w Internecie to co to oznacza dla Ciebie? Zobacz jak zwiększyć wiarygodność reklamy. 

Tak, Twoja robota staje się coraz trudniejsza. Dziś, jak nigdy wcześniej zachowaniami ludzi rządzi sceptyczność. Mimo to nadal mnóstwo osób piszących teksty do Internetu skupia się na zwiększaniu obietnic reklamowych, nie dbając o drugą stronę medalu – mocne dowody potwierdzające ich prawdziwość.  

Jeżeli potrafisz potwierdzać swoje obietnice, nie będziesz musiał robić non stop specjalnych obniżek cenowych by wychodzić na swoje.

W tym artykule pokaże Ci, co musisz zrobić żeby ludzie uwierzyli w Twoje słowa, nawet jeżeli nie jesteś celebrytą, guru w swojej branży i mało kto Cię zna. To bardzo ważne dla osób, które wchodzą do branży i mają problem z brakiem rozpoznawalności.

Gdy opanujesz tę umiejętność, nie będziesz musiał robić specjalnych obniżek cen, bez których Twoi klienci nawet nie pomyślą o zakupie Twojego produktu.

Czy to jest coś, co pomogłoby Ci w prowadzeniu biznesu?

Zatem zobacz jak dodać swoim reklamom wiarygodności.

Jak zwiększyć wiarygodność reklamy. Dwa kroki do silnej wiarygodności

Metodę tę opisał w swoim podręczniku hipnotycznego pisania Joe Vitale. Amerykański copywriter, którego teksty wywołują lawinę zamówień.

Mówi on w książce, by cały proces podzielić na dwa etapy. Pierwszy etap – zrób listę tego, o czym chcesz napisać. Duże punkty. Zanim zacząłem pisać ten artykuł zadałem sobie pytanie, o czym chcę Ci dziś powiedzieć. Zapisałem trzy główne punkty.

1.Metoda pisania od Joe Vitale.

2.Musisz udowodnić, że to co piszesz jest prawdą.

3.Napisanie dowolnego tekstu może być i jest łatwe.

Drugi etap pracy nad tekstem, to “zilustrowanie” każdego z tych punktów. Chodzi o to, by pokazać, że to co piszesz jest prawdą, by czytelnik uwierzył w każde Twoje słowo. I nie chodzi tu o manipulację. Chodzi o przedstawienie rzetelnych dowodów wspierających Twoje zdania, obietnice.  

Jak to zrobić?

Od “nie wierzę” do “muszę to mieć!”

Wielu copywriterów pisze teksty reklamowe, ale tylko niewielu z nich osiąga mistrzowski poziom. Dlaczego?

Jedną z odpowiedzi są słowa Bena Settle’a guru email marketingu, którego często cytuję na tym blogu. W krótkim nagraniu na YouTubie, mówi on o tym, że Gary Bencivenga dlatego był tak skutecznym copywriterem, ponieważ wszystkie obietnice, które dawał w tekście ciągle potwierdzał. Dawał dowody na słuszność tego, co pisze, więc naturalną, a w zasadzie jedyną reakcją ludzi, którzy to czytali, było “muszę to mieć”.

Pisząc tekst konwersował z klientami w bardzo konkretny sposób. Zabierał im wszystkie wymówki przed zakupem, więc ludzie pod wpływem jego tekstów kupowali, kupowali i kupowali jeszcze więcej.

Napisanie dowolnego tekstu może być i jest łatwe

Niedawno kupiłem książkę “Co ludzie sukcesu robią przed śniadaniem”. Autorka dzieli się w niej wieloma strategiami ludzi sukcesu. Zainspirowany jedną z nich postanowiłem przenieść kilka czynności, które wykonywałem po południu na poranek.

Zacząłem od biegania i pisania artykułów na bloga. Bieganie pozwala mi być ciągle w świetnej kondycji, a pisanie bloga regularnie publikować na blogu nowe artykuły.

Poza regularnością zauważyłem też, że piszę szybciej. Mniej czasu zajmuje mi napisanie artykułu. Wszystko dzięki jednej zmianie.

Przed pisaniem ustawiam stoper na 5 minut i wypisuje rzeczy, tematy, o których chcę napisać. Gdy stoper zaczyna dzwonić, nie przejmuje się tym, czy wypisałem wszystkie ważne tematy, czy o czymś zapomniałem. Nie przejmuje się tym, ponieważ wiem, że w trakcie pisania te o których zapomniałem pojawią się.

Taki roboczy szkic bardzo ułatwia pracę, ponieważ najtrudniejsze, czyli zaczynanie masz już za sobą. Co potem?

Przy każdym z punktów ze szkicu dopisz jakąś historię, która będzie potwierdzeniem tego, że to co mówisz jest prawdą. Może to być Twoja osobista historia, Twojego klienta, hipotetyczna historia. Wiele osób gdy myśli o dowodach ma w głowie badania naukowe, liczby, statystyki. A przecież testymoniale, które często pokazują jakąś zmianę człowieka, który skorzystał z danego produktu stają się w oczach czytelnika właśnie takim dowodem na prawdziwość Twoich tez.  

Podsumowując… już wiesz, że musisz udowodnić autentyczność każdej obietnicy, twierdzenia, które podajesz w swoim tekście marketingowym. W innym wypadku Twój tekst stanie się tylko nadmuchaną obietnicą, w którą nikt o zdrowych zmysłach nie uwierzy. Jedną z metod, która zmienia tekst pełen pustych obietnic we wiarygodny, przekonujący tekst jest dwustopniowa metoda opisana przez Joe Vitale.  

W wielkim skrócie mówisz tak – To jest coś w co wierzę… (Twój claim, obietnica), a teraz powiem Ci dlaczego w To wierzę… (historia).

Już wiesz jak zwiększyć wiarygodność reklamy. Dzięki temu z łatwością napiszesz dowolny tekst, który ruszy z kopyta Twoją sprzedaż, ponieważ klient czytając go nie będzie miał żadnego “ale”, więc decyzja o natychmiastowym zakupie będzie dla niego jedyną słuszną.

Napisz w komentarzu, co sądzisz o tym sposobie pisania.

 

 

Udostępnij na Facebooku!