Siedzę w domowym “biurze” i robię poranną prasówkę.

Przeklikuje ulubione portale sportowe.

W prawej dłoni trzymam kanapkę, popijam aromatyczną kawą, a lewą ręką odganiam natrętną muchę.  

Już tylko kilka dni do pierwszej konferencji nowego selekcjonera polskiej reprezentacji.

Jak pewnie wiesz, po jego wyborze podniosły się lamenty.

“Dlaczego trener bez doświadczenia obejmuje polską kadrę?”

“Czy uda mu się udźwignąć taki ciężar?”

“Dlaczego Boniek nie wziął trenera z zagranicy?”

Pytania, pytania, pytania

I tak sobie myślę, że w tym całym zamieszaniu jest świetna wskazówka dla Ciebie, ucząca jak pisać świetne teksty sprzedażowe.

No bo zobacz, pisanie tekstu to odpowiadanie na pytania potencjalnych klientów. Tak?

Podajesz cenę, bo klient pyta, ile to kosztuje?

Piszesz o efektach z korzystania z Twojego produktu, bo klient pyta, czy to się sprawdzi?

Piszesz, kiedy pojawią się pierwsze efekty, bo klient chce wiedzieć, jak szybko pozbędzie się problemu?

Dajesz gwarancję, bo klient pyta, czy go nie oszukasz? Chce mieć pewność.

Ooo pewność! To dobre słowo.

Pewność wyników, awansu na euro, na mundial, tego oczekują kibice po nowym selekcjonerze.

Ale tej pewności brakuje, bo przeciętny kibic o Jerzym Brzęczku wie niewiele.

Owszem są Ci, co go znają, są do niego przekonani, wierzą w niego, ale to nic nieznaczący promil.  

I tak samo jest z tekstem, który czytają Twoi potencjalni klienci.

Większość jest sceptycznie nastawionych do Ciebie, bo Cię nie zna. Nie wie, czy może Ci zaufać.

Dlatego, jeżeli chcesz, by kupowali od Ciebie, musisz wytworzyć w nich silne zaufanie. Zaufanie do Ciebie. Pokazać kim jesteś, w taki sposób, żeby uwierzyli, że dasz im to, czego pragną najbardziej.

Jeżeli czytasz regularnie moje wiadomości, to wiesz, że daję konkretne wskazówki, które od razu możesz zastosować w swoich tekstach. Dziś, nie inaczej.

Jak zwiększyć zaufanie u czytelników do autora, producenta, siebie? Pokaż sytuację, w której przejawia się jego/Twoja siła.

Nie mów, kim jest pokaż to. Przykład:

“Nicole Ariana to przydomek jednej z największych uwodzicielek na świecie. W prawdziwym życiu jest czołową redaktorką najpopularniejszego amerykańskiego magazynu dla kobiet.

Nicole nie jest piękna, nie jest młoda i na pewno nie ma świetnej figury. Mimo to odkryła świetny sposób na poznanie i zdobycie mężczyzn, o których większość kobiet tylko śni.

Zaledwie kilka miesięcy temu Nicole samotnie jadła w restauracji luksusowego hotelu w Hollywood. Po drugiej stronie sali zauważyła świetnego mężczyznę, który również jadł samotnie.

Większość kobiet czekałaby na jego pierwszy ruch. (I najprawdopodobniej nigdy by tego nie zrobił). Ale Nicole używając niesamowitych technik, które znajdziesz w tej książce, spędziła z nim niebiański, romantyczny wieczór. Od tego czasu on nie mniej niż 5 razy dosłownie błagał Nicole, by go poślubiła!”.

Zobacz, jeden akapit załatwia całą robotę. Nieźle, co?  

Taka kobieta czyta to i widzi, że wcale nie musi być nadczłowiekiem, by osiągać takie rezultaty, przełamać swoje bariery.

Wie, że mówi do niej kobieta podobna do niej.

Mogę jej ufać, bo widzę, że ona sama korzysta z tego i ma świetne efekty.

Rośnie pewność siebie, a wraz z nim przekonanie, że oddaje się w ręce odpowiedniej osoby.

Mnóstwo reklam mówi językiem korzyści, podaje dowody na prawdziwość składanych obietnic, ale brakuje im zaufania do autora.

Przejrzyj reklamy swoich produktów i sprawdź, czy Twoje teksty też nie kuleją na tę nogę?

Brak wiarygodności, zaufania do autora, autorytetu, to tylko jeden z elementów rujnujących sprzedaż.

Jeżeli potrzebujesz wskazówek, które ją budują, to w linku poniżej pobierzesz darmowy podręcznik z 44 technikami na szybki wzrost skuteczności Twoich tekstów reklamowych >>>

 

Udostępnij na Facebooku!