Już od ponad roku wstaję o 5.30.

W niedziele pozwalam sobie pospać godzinkę dłużej.

Przez ten rok wyrobiłem wiele porannych nawyków.

Wdzięczność, wizualizacja, afirmacja, bieganie lub spacer i ćwiczenia rozciągające plecy.  

Swoją drogą wszystkie te poranne zmiany zaszczepił we mnie Mirek Burnejko swoim codziennym vlogiem i systemem wyznaczania celów, który nazwał Trzy Poziomy.

Po roku tej żelaznej rutyny postanowiłem na ten tydzień wyłamać się z porannego biegania i ćwiczeń.

Mam sporo pracy, więc pomyślałem, że ta godzinka z rana bez sportu, pomoże mi szybciej uporać się ze zleceniami.   

No więc wstaje, biorę prysznic, jem śniadanie, wyciągam brief od klienta i zaczynam pisać.

Po pół godzinie zaczynam kręcić się na krześle. Czuje spięcie w plecach. Zaczynam odczuwać ból.

Po godzinie już nie mogę siedzieć, idę pracować na stojąco.

O 10 już odpuszczam, bo nic nie pomaga. Ból w plecach nie “puszcza”, jest tak duży, że nie mogę skupić się na pisaniu.

Miałem popracować dłużej, a przed 11 już nie byłem w stanie napisać jednego słowa. Pół dnia przeleżałem na podłodze, zwijając się z bólu.

Dziś rano skończyłem ten eksperyment bez porannego sportu i ćwiczeń.  

Wróciłem do znanej mi rutyny.

Wstałem o 5.30 i od razu wyszedłem na spacer. Potem przez 10 minut rozciągałem plecy.  

Gdy piszę te słowa, pracuje już kilka godzin przed komputerem i w ogóle nie czuję w plecach bólu, napięcia.   

Dlaczego Ci o tym piszę?

Bo dokładnie tak samo jest z copywritingiem, biznesem

Często małe zmiany potrafią dać duże efekty, po których tego samego dnia jeszcze widzisz różnicę.

I nie chodzi mi o zmiany kolorów przycisku call to action z czerwonego na zielony.

Jakiś czas temu firma Veeam Software miała na stronie pozyskującej leady wezwanie do działania: “Request a quote”. (www.vwo.com/blog/increase-click-through-rate/)

Z czasem zaczęli pytać ludzi odwiedzających ich stronę, czego tak naprawdę szukają na tej stronie.

Klienci od razu dali im odpowiedź – szukamy cennika.

Veeam Software zrobili w tekście na stronie jedną kosmetyczną zmianę.

Podmienili stary tekst, i zamiast “Request a quote” dali “Request pricing”.

Dało im to coś?

Dało im 161% wzrost konwersji! Znaczny wzrost, przyznasz?

Jak widzisz, małe zmiany potrafią dać duże efekty. Mnie drobna zmiana w porannej rutynie wyeliminowała na cały dzień z pracy. A dokąd mogą doprowadzić Ciebie małe zmiany w Twoich tekstach reklamowych?

Przejrzyj swoje teksty reklamowe i pomyśl, co dziś możesz w nich zmienić/dodać:

– dodać korzyść do nagłówka,

– napisać lead skoncentrowany na kliencie, nie na Twoim produkcie,

– przetłumaczyć cechy na korzyści,

– dodać gwarancję,

– napisać mocne PS, w którym przypomnisz o najważniejszych korzyściach,

– pokazać jak Twój produkt działa.

Możliwości masz mnóstwo.

W moim darmowym mini-podręczniku daje na start aż 44 szybkie pomysły na zwiększenie ich skuteczności.

Pytanie, czy Ty dasz sobie szansę na pozytywną zmianę. Bo jeżeli to pomysły przetestowane, a ich skuteczność udowodniło wynikami wielu świetnie opłacanych za swoją skuteczność copywriterów, to co tracisz?

KLIKNIJ TU i pobierz mini-podręcznik >>>

Udostępnij na Facebooku!