W zeszłym roku w pociągu słuchałem nagrania ze szkolenia.

Szkolenia genialnego amerykańskiego copywritera, który zbudował swoje bogactwo na umiejętności pisania mejli.

Można mu pozazdrościć umiejętności pisania świetnych, emocjonalnych tekstów, bogactwa, ale też planu dnia.

Pracuje 10-12 minut dziennie, bo tyle zajmuje mu napisanie mejla. Czasem nie musi ich edytować, bo już po pierwszym pisaniu są tak dobre.

Słuchałem, więc tego nagrania z jednodniowego szkolenia, na którym objaśniał, jak pisze swoje mejle.

Daaaaleko było mu do teoretycznego szkolenia, bo uczestnicy czytali na głos swoje mejle. Przed całą salą. Żołądek podchodzi do przełyku, drga głos, ale musisz czytać, to co napisałeś przez 15 minut. Nie ma lekko.

Poprosił on uczestników o napisanie pierwszego mejla. Macie 10 minut, a tekst zaczniecie od słów…

“Gdy byłem dzieckiem, powiedziano mi…”.

Czas start!

Jedna z kobiet zaczęła czytać swojego mejla. Łamał jej się głos, ale doczytała do końca. Na chwilę zapadła cisza, a Matt powiedział powoli, spokojnym głosem “woooow”.

Jeżeli kobieta, która nie jest copywriterem, być może przeczytała swojego pierwszego mejla w życiu, potrafi poruszyć nim ludzi, a genialnego copywritera, któremu zapłaciła za to, żeby tam być wprawia w osłupienie, to czy Ty nie potrafiłbyś napisać takiego samego mejla?

Wszystko dzięki zdaniu, które wprowadziło ją w ten stan. “Gdy byłem dzieckiem, powiedziano mi…”. I to jest klucz.

Zacznij od sytuacji, która budzi w Tobie silne emocje.
Dalej poleci już samo

Masz ogromny bagaż emocjonalny na swoich plecach. By z niego skorzystać, napisz jedno krótkie zdanie, które pomoże Ci “wejść” w tą emocję. Na przykład…

– gdy wyrzucili mnie z pracy, czułem się jak…

– pamiętam słowa mojego ojca, mówił mi…

– moja mama zawsze powtarzała…

– ten dzień na zawsze zmienił moje życie, bo…

– czułem się jak śmieć, gdy…

– miałem ochotę płakać, gdy…

– nie czułem nigdy większego wstydu niż wtedy, gdy…

– nigdy nie bałem się bardziej niż…

– to był dzień, w którym postanowiłem, że …

– nigdy nie chciałem słuchać, gdy ktoś mówił mi…

Ta lista nie ma końca. Za tymi zdaniami, kryją się Twoje życiowe lekcje

I czasem jest tak, że piszesz tekst, od którego wiele zależy. Piszesz go dniami, tygodniami, ale ciągle czujesz, że to nie jest to. Ciągle czegoś w nim brakuje.

A innym razem od razu trafiasz w precyzyjne słowa, w których płyną emocje. To jest taki moment, że czujesz, że palce uderzają w klawiaturę, wolniej niż płyną Twoje myśli.

Chcesz wszystko napisać, zdążyć, nie przegapić żadnej myśli. Tryskają emocje jak krew z przeciętej tętnicy. I gdy już to z siebie wylejesz, czujesz, że to było to, że to poruszy czytelnika.

Że to nie była ciężka orka albo dłubanie w kawałku drewna dłutem. A przecież pisanie takie nie musi być.

A pisanie staje się jeszcze łatwiejsze, gdy korzystasz ze sprawdzonych technik zwiększania skuteczności Twoich tekstów reklamowych.

Napisałem o tym krótki podręcznik. Świetne uzupełnienie tego posta. Pobierzesz go, klikając w link poniżej.  

Udostępnij na Facebooku!