Dziś pokaże Ci 14 brakujących elementów mnóstwa e-maili. To zdecydowanie jedne z najlepszych wskazówek jakie mogę Ci dać. Gdy je zastosujesz przestaniesz silić się na perswazję i sztuczki, a zaczniesz pisać od serca z emocjami. Bardziej przekonująco. Zobacz jak dobrze pisać e-maile. Zaczynamy!

 

1.Ustal cel swojego e-maila

Po co piszesz? Jaki cel chcesz osiągnąć? Gdzie chcesz doprowadzić czytelnika? Zapisz swój cel. Tak, zapisz go na papierze lub w edytorze. Gdy to zrobisz dzieje się coś dziwnego. Skuteczność tekstu zaczyna dostosowywać się do Twojego celu.

To nic Cię nie kosztuje, więc zapisz cel. Przykład? Powiedzmy, że sprzedajesz kurs. Napisz, że chcesz, żeby po przeczytaniu tego e-maila na Twój kurs zakupiło 10 osób. Nie lekcewać tego, bo to świetna wskazówka.

 

2.Stwórz plan

Plan mocno skraca czas pisania. Zanim napiszesz pierwsze słowo e-maila spisz wszystkie rzeczy, które przychodzą Ci do głowy. Masz? Ułóż z nich teraz plan. Nie musi być w tym momencie dokładny. Wpis, który teraz czytasz też powstał dzięki takiemu planowi.

Zanim zacząłem pisać, spisałem w punktach wszystkie myśli, które chce zawrzeć w tekście. Następnie je uszeregowałem. Dzięki temu samo pisanie postu poszło mi gładko.

 

3.Do kogo piszesz?

Ktoś Twojego e-maila będzie czytał. Do kogo więc piszesz? Kim jest Twój idealny czytelnik? Kto zyska najwięcej po przeczytaniu Twojego e-maila? Teksty, które słabo sprzedają są pisane do nikogo. Widziałem kilka dni temu na własne oczy ofertę napisaną przez kompletnego laika.

Sprzedała „produkt” za kilkadziesiąt tysięcy złotych. Sekretem było dopasowanie tekstu do idealnego klienta. Nie było w tekście żadnych perswazyjnych sztuczek. Prosty tekst pełen konkretów. Po prostu odpowiadał na pytania czytelnika.

Odpowiedz sobie rzetelnie kim jest Twój klient, a nie będziesz musiał wymyślać tekstu. Jakie ma potrzeby? Jakie pragnienia? Jakie problemy? Jakie wątpliwości nachodzą go, gdy czyta Twoją ofertę? Szukaj na forach, rozmawiaj z klientami. Ten wysiłek zwróci Ci się błyskawicznie.

 

4.O czym myśli Twój klient?

Każdy z nas jest aktualnie w jakimś transie. Jak rozumieć trans? Gdy piszesz do copywritera, to może on być w takim transie: „ciężko dorobić się na pisaniu”, „trudno znaleźć klientów”. Rozumiesz o co chodzi?

Dzięki temu, że poznasz swojego klienta będzie Ci dużo łatwiej znaleźć trans, w którym się znajduje. Pozwoli Ci to dopasować się tekstem do rozmowy, którą prowadzi w swojej głowie. A to sprawi, że złapiecie szybko kontakt.

W pierwszych zdaniach autorzy rzucają błyskotliwymi obietnicami, ale co z tego skoro do klienta to nie trafia? On ma zajętą głowę zupełnie czymś innym.

 

5.Jak dobrze pisać e-maile? Pisz tak jakbyś mówił

Masz tak, że gdy mówisz, to idzie Ci swobodnie, ale gdy przychodzi Ci napisać coś, to męczysz się niemiłosiernie? Większość osób tak ma. Jeżeli opanujesz umiejętność pisania jak się mówi, to Twoje e-maile będzie się czytało z wypiekami na policzkach.

Sztywne e-maile źle się czyta. Lądują w koszu. Wyobraź sobie następnym razem, gdy będziesz siadał do pisania, że rozmawiasz z kimś znajomym. Po prostu pisz, nie poprawiaj słów, bo przecież rozmawiając ze znajomym nie robisz tego prawda?

 

6.Opowiadaj historie

Pamiętam, jak kiedyś strasznie męczyło mnie pisanie e-maili. Miałem pod ręką chyba wszystkie możliwe schematy pisania. Miałem wszystko, żeby wiedzieć jak dobrze pisać e-maile. Co z tego? Pisanie nie szło. Czas mijał, zegar na telefonie tykał, a kartka była dalej pusta. Kompletny paraliż. Nie mogłem zebrać myśli. Gdy coś napisałem zaraz kasowałem.

Wszystko zmieniło się, gdy w e-mailach zacząłem opowiadać historie. Nagle pisanie stało się naturalne. Jakbym rozmawiał ze znajomym. Jeżeli chcesz, o czymś napisać, to najpierw zastanów się jaka historia może do tego pasować.

 

7.Napisz dobry tytuł e-maila

Bardzo łatwo skopiować tytuł e-maila, by wzbudzić ciekawość. W internecie znajdziesz mnóstwo gotowych szablonów. Ja często korzystam z pomocy portali internetowych i takich gazet jak Fakt i Super Express.

Dam Ci pewną radę, odnośnie pisania tytułów e-maili. U mnie sprawdza się doskonale. Gdy napiszesz tytuł to zadaj sobie pytanie, czy jest na tyle przyciągający, że trudno w niego nie kliknąć? Czy widząc go odpala się silna chęć kliknięcia, żeby zobaczyć, co kryje treść? Jeżeli nie, to pracuj nad nim dalej.

 

8.Jak zacząć e-maila?

Czas i miejsce. Pisałem już o tym na blogu. Świetny sposób na ciekawe rozpoczęcie e-maila. W skrócie.

Zaczynasz od historii. Zdania, które będzie miało w sobie element czasu i miejsca. Dzięki temu od razu przenosisz czytelnika w centrum jakiś wydarzeń. Rodzi to w jego głowie wiele pytań, na które musi sobie odpowiedzieć. Zrobi to tylko czytając resztę tekstu. Poza tym każdy z nas uwielbia historie.

 

9.Jakie powinno być pierwsze zdanie?

Krótkie. Tutaj rozgrywa się Twoje być albo nie być. Jeżeli pierwsze zdanie będzie cholernie długie i rozwlekłe, to co sobie pomyśli czytający? Że reszta tekstu będzie taka sama. Napisz kilka wersji pierwszego zdania i wybierz to najlepsze. Krótkie i wciągające mocno w tekst.

 

10.Pisz obrazowo

Masz tak, że wiele rzeczy, które opisujesz trudno zauważyć? O co chodzi? Sprzedaż w Internecie ma to do siebie, że ludzie kupują w ciemno. Jedyne, co widzą to słowa, które umieszczasz na stronie. Czytają i albo uwierzą i kupują, albo nie i wychodzą ze strony.

Ile razy obiecujesz, że ktoś zwiększy sprzedaż, dzięki Twoim poradom? A wystarczyłoby zmienić tę mglistą obietnicę, na informację, że Twoja komórka będzie bez przerwy wibrowała w Twojej kieszeni, a na weekend będziesz musiał wyłączyć telefon.

 

11.Pisz krótkie zdania

Nuda zabija sprzedaż. Często trafiam na e-maila, wpisy blogowe, oferty, które są jednym wielkim blokiem tekstu. To skutecznie odstrasza nawet najbardziej zainteresowanych tematem. Długie zdania czyta się okropnie.

Pisz krótkie zdania. Pamiętaj, aby w jednym zdaniu zawierać zawsze tylko jedną myśl. Zmniejsza to dezorientację czytającego.

 

12.Sprzedaj korzyści

To oczywiste, że musisz wymalować przed oczami klienta świat pełen korzyści. Powiedzmy, że chcesz sprzedać swoje szkolenie. Jak opisać w e-mailu korzyści?

Napisz powiedzmy 3 rzeczy, których dowie się z Twojego szkolenia. Powiedzmy, że pozna sekret tego jak w 5 minut zapełnić pustą kartkę silnym tekstem sprzedażowym. Nie wyjaśniaj mu jak to ma zrobić, bo zabijesz jego ciekawość. Pokaż mu tą technikę, opowiedz o niej, co będzie z tego miał, że się jej nauczy.

Odwołaj się do tego, co chce osiągnąć w przyszłości. Podaj jak najwięcej ciekawych szczegółów. Możesz opowiedzieć historię jak jeździłeś od szkolenia do szkolenia, wydawałeś mnóstwo pieniędzy, ale nic Ci się nie udawało. Aż wreszcie trafiłeś na szkolenie, do copywritera, który pisał gorzej od Ciebie, ale zarabiał miesięcznie prawie 30 tysięcy złotych. I to on Cię tego nauczył.

 

13.Wezwij do działania

Każdy e-mail powinien kończyć się wezwaniem do jakiegoś działania. To już wiesz, że przed pisaniem e-maila musisz zastanowić się, gdzie chcesz doprowadzić swojego czytelnika. Testuj różne komunikaty. Błąd, który często zauważam dotyczy tego, że wezwanie do akcji nie nawiązuje do strony, którą czytelnik zobaczy po kliknięcu w button.

W efekcie w umyśle czytelnika powstaje pewna dezorientacja, i często opuszcza on stronę. Pamiętaj o spujności tych elementów, gdy piszesz e-maila.

 

14.Redaguj

Gdy napiszesz pierwszą wersję tekstu odpocznij. Niech tekst też odpocznie. Jeżeli masz czas, to wróć do tekstu następnego dnia. Gdy Twoja głowa ochłonie, wtedy dostrzeżesz błędy, niespójności, ale też nowe pomysły i rozwiązania. Świeże spojrzenie przyda się. Zawsze gdy masz możliwość redaguj swój tekst na drugi dzień.

 

Podsumowanie

Ok, już wiesz jak dobrze pisać e-maile. Masz w ręku 14 wskazówek, dzięki którym Twoje e-maile zaczną być chętniej czytane. Oczywiście nic nie stanie się samo. Musisz regularnie pisać. Najlepiej codziennie. Mistrzowie praktykują codziennie.

 

Udostępnij na Facebooku!