Wielu przedsiębiorców ma ten problem.

  • “Mój produkt nie robi nic przełomowego”
  • “Każdy to sprzedaje”
  • “Mój produkt nie jest niczym niezwykłym”

I co wtedy? Co napisać, żeby jednak w jakiś sposób się wyróżnić? W ogóle da się? Jak w interesujący sposób pisać o takich produktach jak: chleb, ręczniki papierowe, choinka na Boże Narodzenie?

Na przykładzie tej choinki pokaże Ci dwa sposoby by stworzyć interesujący, różniący Cię od konkurencji opis.

Jak sprzedać choinkę?

Choinka jak choinka. Drzewko kupowane przez wielu Polaków na Boże Narodzenie. I tak właśnie większość sprzedających choinki traktuje je w swoich opisach. Większość opisów wygląda tak:

  • zdjęcie,
  • kilka cech choinki wypisanych od myślników,
  • cena,
  • przycisk zamówienia.

Da się to zrobić lepiej? Nie wiem jak Tobie, ale mi na samą myśl o choince nasuwa się garść pozytywnych wspomnień z dzieciństwa. Czasów, które minęły, ale myślami często do nich wracam. Dlaczego, by nie zacząć opisu “zwykłej” choinki właśnie od historii? Odwołać się do tych silnych i miłych wspomnień z dzieciństwa. Chociażby tak…

Pamiętam, gdy jako małe dzieci w Wigilię obserwowaliśmy z braćmi z okna naszego pokoju tatę. Wracał do domu przez śnieżne zaspy, dźwigając na plecach ośnieżoną choinkę. Obserwowaliśmy go marząc o dniu, gdy będziemy duzi. Dniu gdy to naszym obowiązkiem będzie, by przynieść do domu choinkę. Teraz gdy jestem dorosły, mimo, że minęło wiele lat, wciąż czuję zapach tamtej jodły. Stojącej w naszym małym pokoiku.

Ważna uwaga. Pamiętaj, że historia musi pasować do “świata” Twojego klienta. Wplataj w historię to dla ważne dla Twojego klienta. Mów o tym, co zna. Odwołuj się do jego uczuć. Wtedy historia ożyje w jego głowie. Dlatego przed napisaniem jej, odrób pracę domową. Usiądź i zastanów się kim dokładnie jest ta osoba, do której piszesz. To paliwo Twojej historii, które napędzi czytającego do działania.

Jak zmienić nudny tekst w emocjonalny?

Czytałeś to setki razy. Nie ode mnie pierwszego dowiesz się, że ludźmi bardziej sterują emocje niż rozum. Zwłaszcza gdy idzie o zakupy. Dlatego chcąc zwiększyć skuteczność swoich reklam nie oszczędzaj na odwoływaniu się do emocji. Samo to zmieni Twój tekst. Z nudnego pełnego cech w ciekawy – emocjonalny, od którego ciężko odejść, bez doczytania go do końca. A tego potrzebujesz, by klient kupił Twój produkt.

Weź teraz kartkę i wypisz wszystkie korzyści płynące z posiadania i korzystania z Twojego produktu. Masz? Wybierz teraz 3-5 najważniejszych z punktu widzenia Twojego klienta. Gotowe? Użyj teraz swojej wyobraźni. Wymaluj słowami obrazy, pobudzające w kliencie te emocje, na których Ci najbardziej zależy. Przydałby się przykład? Wróćmy do naszej choinki.

Zamiast pisać:

Posiadanie naturalnej choinki w domu uprzykrza życie. Lecą z niej igły, trzeba ją podlewać. A jak pożółknie to trzeba szybko się jej pozbyć.

Napisz lepiej:

Pierwszego dnia świąt odwiedziłem znajomego. Mieszka z żoną i dzieckiem w małej, 35 metrowej kawalerce. Znasz klimat kawalerek…korytarz w którym nie mieszczą się dwie osoby i spanie w kuchni. Kupił do “salonu” duży, naturalny świerk, aż do sufitu. Przeszedłem obok niego, lekko zawadzając rękawem o gałązkę…podłoga za chwilę zazieleniła się jak łąka na wiosnę. Jeszcze nigdy nie widziałem Tomka, żeby tyle razy biegał ze szczotką w te i z powrotem zbierając z podłogi spadające bez przerwy igły.

Zamiast pisać:

Wniesiemy Twoją choinkę do Ciebie do domu.

Napisz lepiej:

Wiesz, co jest najgorsze po zakupie choinki? Musisz targać je samemu po schodach. A jeżeli do tego w Twoim bloku nie ma windy? Bądź pewny, że Twój kręgosłup wkrótce “podziękuje” Ci za ten wysiłek, a Ty będziesz jeszcze długo przeklinał spacer z choinką na plecach. Ale wiesz, co? Powiem Ci coś, co sprawi, że szeroko się uśmiechniesz. A swojemu kręgosłupowi dasz wolne i oszczędzisz sobie i jemu tych katuszy. Wniesiemy za Ciebie Twoją choinkę! Nawet jeżeli mieszkasz na ostatnim piętrze bez windy – i nie zapłacisz za to ani grosza.

Widzisz jakie to proste? Wcale nie musisz być najlepszym na świecie copywriterem, by pisać takie teksty. Wystarczy trochę wyobraźni, wiedzy o kliencie i praktyka, jak najczęstsze pisanie. Bez tego to jak pisanie listu nie znając dokładnego adresu, pod który list ma dotrzeć. Napiszesz go, wrzucisz do skrzynki, ale wróci do Ciebie.

Jeżeli dzisiejszy poziom Twojej sprzedaży nie daje Ci satysfakcji, a wręcz przeciwnie, dołuje Cię dzień w dzień, to być może na Twój tekst musi rzucić okiem copywriter. Copywriter – sprzedawca. Służę pomocą >>

 

Udostępnij na Facebooku!