Zapomnij o technikach copywriterskich. Serio! Szukasz nie tam gdzie trzeba.

Kilka dni temu myjąc wieczorem zęby, wpadła mi do głowy pewna myśl. Cały dzień pisałem ofertę i miałem niezłą zagwozdkę. Cholera, naprawdę trudny produkt. Z której strony go zajść?

Aż tu nagle „KLIK” w głowie! Hej! Przecież moje najlepsze oferty były historiami. Do dziś jak czytam niektóre, to
mam ciarki na plecach. Dlaczego? Były autentyczne, emocje płynęły z serca.

Czułem te historie całym sobą. Klient też. I kupował.

[COPYWRITERSKA RECEPTA]

Szukaj opowieści, które budzą w Tobie silne emocje. Zabaw się w hollywodzkiego reżysera.

Weź swój produkt do ręki i napisz do niego scenariusz. A teraz najważniejsze! Nie przekonuj do niczego. Kompletnie wyluzuj. Po prostu opowiadaj. Pokaż piękne i trudne emocje. Fascynację i strach.

Ludzie nie chcą kolejnych klonów mówiących skryptami. Moja rada?

Przestań myśleć o ofercie sprzedażowej. Przestań myśleć o przekonywaniu. Zapomnij o perswazji i manipulacji.

Zacznij myśleć o liście do przyjaciela. Tak, napisz list! Najlepiej odręcznie. Serio. Po prostu pisz. Rusz emocje, te twarde głazy, które każdy w sobie nosi. Opowiedz prostą historię, o sobie, a wygrasz.

Taką, która powoduje, że ludzie ze wzruszenia mają gula w gardle. Nie są w stanie nic powiedzieć.

I kupują! Nie wiesz jak zacząć?

Powiedz tak:

„Gdy ja zaczynałem nie miałem nic oprócz marzenia…”.

Opisz swoją historię, jak pokonałeś problem, który ma Twój klient. Stwórz historię, która pchnie ludzi do działania.

To cały sekret sprzedaży i copywritingu.

Wciągające historie, które sprzedają to jeden z elementów, które posiada dobra oferta.

Cześć. Nazywam się Bartek Krawczyk. Jestem autorem tego bloga.

Copywriter, autor tego bloga. Chcesz mnie o coś zapytać lub zlecić napisanie tekstu? Tu zrobisz to najszybciej >>

Udostępnij na Facebooku!